Drama i teatr szkolny

Najważniejszym czynnikiem terapeutycznym w działaniach teatralnych z dziećmi jest kreatywność. Dzięki niej uczeń może odzyskać poczucie sprawstwa, szukać metafory dla swoich doświadczeń i bezpiecznego ujścia dla negatywnych emocji. Koncentracja na twórczym zadaniu pozwala zapanować nad uczuciami, odzyskać zdolność ich wyrażania i poczucie wewnętrznej kontroli. W tym sensie działania teatralne redukują stres, dają możliwość ekspresji i integracji sprzecznych uczuć. Nauczyciel prowadzący zajęcia „wsłuchuje się” w działania uczniów, zachęca do nich i dostrzega ich głęboki sens, stwarza atmosferę wolności i poczucia bezpieczeństwa. Niestety, mimo że w wielu szkołach są klasy i warsztaty teatralne, nie zawsze są one prowadzone w taki sposób. Czasami perfekcjonistyczne nastawienie na efekt przysłania inne cele, przyciąga tylko wzorowych uczniów. A przecież występowanie w spektaklach szkolnych, a nawet krótka improwizacja w scenkach dramowych, uczą samokontroli, podejmowania decyzji i pracy zespołowej, wzmacniają koncentrację i pamięć. Są rodzajem treningu twórczości i umiejętności społecznych, prowadzonym w atrakcyjnej, artystycznej formie. Wzmacniają wiarę ucznia jego możliwości, motywację do samorozwoju i przekraczania ograniczeń, np. nieśmiałości. Może on dzięki współpracy z zespołem teatralnym pokonać poczucie wyobcowania, stan rezygnacji i apatii. Nastolatek z głęboką dysleksją wyraził to tak: „Teraz jestem kimś – jestem aktorem, a kiedyś byłem tylko słabym uczniem”. W mojej pracy najciekawszym źródłem inspiracji do dramy są pomysły uczniów, ale czasami warto skorzystać z gotowych konspektów i ćwiczeń zawartych w książce Kamili Witerskiej Drama. Techniki, strategie, scenariusze. Siłą działań dramowych jest ich spontaniczność i naturalność, czyli to, co najpiękniejsze w dzieciach. Nie ma podziału na widzów i aktorów ani konieczności prezentowania efektów. Dlatego prawie wszyscy uczniowie lubią takie działania –w odróżnieniu od występów w okolicznościowych akademiach szkolnych, które u wielu uczniów wywołują stres i związane z nim sztuczne, stremowane zachowania sceniczne.

Programy edukacji emocjonalnej

Wynikiem edukacji emocjonalnej jest ograniczenie problemów wychowawczych, wzrost motywacji do nauki, a także zwiększenie umiejętności społecznych uczniów (współpraca, asertywność, empatia i samokontrola). Dlatego warto realizować złożone, najlepiej międzyprzedmiotowe projekty szkolne dotyczące tworzenia pozytywnych relacji, odnajdywania sensu życia, budowania odporności psychicznej. Poniżej opiszę moje doświadczenia w pracy z uczniami klas IV SP nr 91 w Krakowie w ramach autorskiego programu zajęć „Ja i moje emocje”. Zajęcia zostały zorganizowane w ramach tzw. godzin dyrektorskich, odbywają się raz na dwa tygodnie, w kameralnych grupach po pół klasy, na ostatniej godzinie lekcyjnej (dzięki temu druga połowa klasy może wrócić do domu). Jedno z typowych, prostych ćwiczeń to „trzy dobre rzeczy”: uczniowie przez tydzień zapisują trzy pozytywne doświadczenia danego dnia, mogą to być tylko małe przyjemności (np. „zjadłem pyszne lody z przyjaciółką”), ale i ważne sprawy (np. „zdałem celująco egzamin”). Przy każdym wydarzeniu trzeba odpowiedzieć na trzy pytania: 1. Dlaczego zdarzyła mi się ta dobra rzecz; 2. Co to dla mnie oznacza; 3. Co mogę zrobić, żeby to się powtarzało częściej. Drugie ćwiczenie polega na opisaniu/narysowaniu przez uczniów swoich zalet, marzeń i talentów. Dzięki temu mogą łatwiej uświadomić sobie swoje mocne strony i zastanowić się nad ich praktycznym wykorzystaniem do rozwiązywania konkretnych problemów.

Podczas zajęć uczniowie odkrywają zalety charakteru swoich przyjaciół i znanych postaci literackich i filmowych. Uczniowie rozmawiają o tym, jakie wartości pomagają w rozwijaniu zainteresowań i budowaniu relacji społecznych, głównie rodzinnych i koleżeńskich: dobro, twórcze myślenie, otwartość, ciekawość, wytrwałość, odwaga, mądrość, lojalność, uczciwość, skłonność do wybaczania i współczucia, optymizm, wdzięczność, umiłowanie piękna, skromność, ostrożność, samokontrola, zdolności przywódcze, sprawiedliwość, zaradność, pomysłowość, pasja, wesołość i humor. Każdy uczeń przedstawia, np. w formie komiksu lub scenki teatralnej, prawdziwe wydarzenie ze swojego życia, które pokazuje jego mocne strony. Po lekcjach uczniowie mają za zadanie przedyskutować w gronie bliskich zalety charakteru i talenty każdego z członków rodziny i to, jak je rozwijać, aby efektywnie rozwiązywać konkretne problemy. Potem na zajęciach analizują metody budowania pozytywnych uczuć i poznają techniki przezwyciężania negatywnego myślenia.

Program wzmacnia odporność psychiczną uczniów, wyzwala uczucie wdzięczności, podnosi samoocenę i inspiruje do poszukiwania własnej filozofii życia. Pomaga im w tym przyjęta na zajęciach zasada, że uczucia wynikają z tego, jak postrzegamy problemy. Możemy więc mieć na nie wpływ przez zmianę sposobu myślenia o tym, co się nam przytrafia. Dzieci przychodzą na zajęcia z konkretnymi problemami do rozwiązania, ćwiczą asertywność w realnych sytuacjach kryzysowych, np. konfliktów z rówieśnikami, nauczycielami, odgrywają scenki dramowe.

Zajęcia teoretyczne i praktyczne programów edukacji emocjonalnej można integrować z treściami nauczania poszczególnych przedmiotów w ramach projektów szkolnych i łączyć z poradnictwem psychologicznym. Na lekcjach polskiego warto poddać analizie problem odporności psychicznej w kontekstach literackich, na przykład styl myślenia bohaterów romantycznych i pozytywistycznych. Na lekcjach geografii i języków obcych można omawiać poziom dobrostanu poszczególnych krajów i kryteria poczucia szczęścia w różnych kulturach. Nauczyciele biologii, plastyki, muzyki i historii sztuki mogą uczyć, jak czerpać radość z kontaktu z pięknem przyrody i sztuki. Nauczyciele muzyki i wychowania fizycznego mogą uczyć, jak cieszyć się uczestnictwem w zawodach sportowych lub konkursach muzycznych bez destrukcyjnej rywalizacji i załamywania się porażką, uświadamiać uczniom zasadę, według której będą grali lepiej, skupiając się na wykonaniu zadania i przenosząc uwagę z uczuć negatywnych na pozytywne. Na lekcjach etyki i religii można rozpatrywać różne koncepcje filozoficzne dotyczące sensu życia, mówić o odwadze, wdzięczności, wytrwałości i przebaczeniu, ilustrując swój wywód biblijnymi i filozoficznymi cytatami na temat tych wartości.

Warto inicjować każdy dzień w szkole pytaniem o to, co wczoraj poszło dobrze? Dzieci mogą wybierać raz w miesiącu kolegów i koleżanki, którzy wyróżnili się jakąś szczególną zaletą, co zmotywuje je do pozytywnych zachowań. Uczniowie lubią angażować się w różne formy wolontariatu i wzajemnej pomocy w nauce. Jedna z uczennic wypowiedziała się na ten temat w następujący sposób: „Jak coś robimy dla innych, to jest fajniejsze od najlepszej gry komputerowej”.

Informatyka afektywna

Informatyka afektywna zajmuje się zastosowaniem komputerów i nowych technologii do rozwoju emocjonalnego ich użytkowników. Jak wiadomo, dużą część użytkowników Facebooka stanowi młodzież. Nadużywa ona często komputerów i telefonów w sposób bezkrytyczny, izolując się od prawdziwego życia i relacji, uciekając w bezproblemowość wirtualnego świata lub wręcz popadając w uzależnienie. O wysoce szkodliwym wpływie nowych technologii informatycznych na rozwój emocjonalny mówi się bardzo wiele, a w wypowiedziach tych pobrzmiewa katastroficzny ton. Trudno się temu dziwić, biorąc pod uwagę wyniki badań naukowych na ten temat i wnioski płynące z obserwacji młodego pokolenia. Możemy jednak spróbować spojrzeć na technologie informatyczne z innego punktu widzenia, a wtedy dostrzeżemy zupełnie nowe możliwości. Jak twierdzi Martin Seligman:

(…) Facebook może umacniać cztery z pięciu elementów dobrostanu: pozytywne emocje, pochłonięcie (na przykład pokazujemy zdjęcia dobrych zdarzeń), pozytywne związki (o nie przecież tak naprawdę chodzi w facebookowych „znajomościach”), teraz jeszcze doszły osiągnięcia. I bardzo dobrze. Jednak piąty element wymaga pracy, która jest szczególnie nagląca w narcystycznym środowisku Facebooka. Mianowicie mamy potrzebę przynależenia do czegoś większego od nas samych.

Uczniowie angażujący się na Facebooku w akcje dobroczynne, np. WOŚP, Strajk klimatyczny młodzieży, spełniają w ten sposób ważną potrzebę, która nie zawsze jest zaspokajana w ich domach i szkołach. Warto rozmawiać (na lekcjach wychowawczych i lekcjach informatyki) o ich zaangażowaniu i relacjach w portalach społecznościowych, oglądać z nimi zdjęcia, które zamieszczają w sieci, grać z dziećmi w gry komputerowe albo o nich rozmawiać, wspólnie ustalać zasady i limity korzystania z komputera. Bez zainteresowania światem dzieci, także tym wirtualnym, pozostanie nam tylko nieskuteczna profilaktyka uzależnień oparta na moralizowaniu i odgórnych zakazach. Wiele badań naukowych pokazuje, że odpowiednio dobrane i używane z umiarem gry komputerowe korzystnie wpływają na rozwój dzieci: rozwijają wyobraźnię, inteligencję emocjonalną, uczą logicznego, twórczego i strategicznego myślenia, wytrwałości w osiąganiu celów, podejmowania złożonych decyzji, zdrowej rywalizacji i radzenia sobie z porażkami. Ćwiczą refleks i sprawność manualną, wspomagają naukę angielskiego. Warto wykorzystywać ich potencjał także w szkole, na zajęciach świetlicowych. Przykłady takich gier to: Farmersi, World Rescue, gry dostępne na stronie www.ecokids.ca, www.littlealchemy.com.

Uczenie samoregulacji, koncentracji i relaksacji

Konwencjonalne podejście środowiskowe w pedagogice zakłada, że główne przyczyny niepowodzeń szkolnych leżą w warunkach zewnętrznych, takich jak trudna sytuacja rodzinna i materialna uczniów, przepełnione klasy, niekompetentni nauczyciele, źle opracowane podręczniki i błędna polityka oświatowa. Z tej perspektywy uczniowie są tylko ofiarami systemu pozbawionymi wpływu na swoją sytuację. Drugie dominujące w psychologii podejście dopatruje się przyczyn braku sukcesów szkolnych w procesach poznawczych i niskim ilorazie inteligencji. Psychologia pozytywna, idąc pod prąd tym tendencjom, bada niemodne w naukach społecznych pojęcie charakteru. Definiuje je jako wysiłek, który uczeń wkłada w naukę i wytrwałość w dążeniu do celu, niezależnie od swoich zdolności i możliwości intelektualnych. Badania wykazują, że uczniowie o wysokim poziomie samokontroli mają mniej nieobecności, więcej czasu spędzają odrabiając zadania, rzadziej oglądają telewizję, częściej dostają się do prestiżowych szkół, mają wyższą średnią ocen i lepsze wyniki w testach kompetencyjnych w porównaniu z uczniami o niskim poziomie samokontroli. Dlatego drogą do budowania sukcesu w nauce mogą być metody uczące samodyscypliny, koncentracji na zadaniu, relaksacji i regulacji emocji. Rozwijają one umiejętność korzystania z funkcji wykonawczej u impulsywnych dzieci. Funkcja wykonawcza to proces poznawczy oparty na koncentracji na wykonaniu zadania, planowaniu i unikaniu rozproszenia uwagi przez powstrzymywanie impulsywnych myśli, emocji i działań. Funkcję wykonawczą można rozwijać dzięki technice ustrukturyzowanej zabawy, np. czterolatek poproszony, aby stał bez ruchu jak najdłużej, potrafi wytrzymać około jedną minutę, ale w zabawie w strażnika zamku czterokrotnie dłużej. Podobną rolę spełnia znana zabawa w króla ciszy.

Brak umiejętności powstrzymywania szybkich impulsów emocjonalnych u przedszkolaków jest przyczyną błędnego koła trudności szkolnych w późniejszym życiu: dzieci takie wywołują frustrację u nauczycieli, ponieważ mają problem z przestrzeganiem zasad. Postawa nauczycieli powoduje niechęć uczniów do szkoły, lęk i wycofanie. Nauczyciele obniżają swoje wymagania wobec tego typu uczniów, więc uczniowie wkładają w naukę jak najmniej wysiłku, postrzegając ją jako nieprzyjemną i ciężką konieczność.

Dlatego warto uczyć dzieci prostych technik samoregulacji i relaksacji już w przedszkolu. Nie trzeba kończyć specjalnych szkoleń, aby stosować tego typu metody, można korzystać z książek i nagrań na płytach CD, np. ćwiczeń z serii „ Uważność i spokój żabki” wydawnictwa CoJaNaTo, świetnej serii książek z ćwiczeniami oddechowymi dla najmłodszych „Uczucia Gucia”, słuchowiska „Kraina uważności” Agnieszki Pawłowskiej i Daniela Moszczyńskiego. Na lekcjach wychowawczych można czytać uczniom niedawno wydaną książkę Agnieszki Stążki-Gawrysiak „Self-Regulation. Szkolne wyzwania – opowieści o tym, jak działać, gdy emocje biorą górę”.

PROJEKT BOHATERSKIEJ WYOBRAŹNI WEDŁUG PHILIPA ZIMBARDO

Stworzony przez Philipa Zimbardo międzynarodowy program edukacyjny Projekt Bohaterskiej Wyobraźni (HIP – Heroic Imagination Project) uczy, że wiedza nie tylko czyni mądrzejszym, ale daje też narzędzia do dokonywania zmian społecznych (zob. rozmowa z Philipem Zimbardo, Psychologia w szkole, 2013, nr 5, s. 9). Jego celem jest kształtowanie postawy odpowiedzialnego i świadomego zaangażowania w życiu codziennym i edukacja dotycząca mechanizmów psychologii społecznej, takich jak siła oddziaływania grupy, autorytetów i stereotypów, efekt biernego widza, dyskryminacja, rasizm, konformizm. Uprawnienia i materiały do prowadzenia lekcji uzyskuje się po ukończeniu szkolenia, ponieważ jest to program licencjonowany. Źródłem inspiracji do prowadzenia zajęć o podobnej tematyce oraz wiedzy o polskiej wersji programu Rozumienie Ludzkiej Natury jest strona www.hip.org.pl.

Program jest odpowiedzią na problemy współczesnej szkoły, takie jak nasilenie agresji wśród uczniów, zaburzenia depresyjne, uzależnienia, alienacja i skłonność młodych ludzi do ucieczki w rzeczywistość wirtualną. Projekt redefiniuje pojęcie bohaterstwa jako przejawu działania genialnej, wybitnej jednostki. Zimbardo używa słowa heroizm, aby nobilitować postawę bohaterów dnia codziennego, którzy, nie dbając o zaszczyty, żyją w zgodzie ze swoimi przekonaniami, np. wykonując wartościową społecznie pracę. W tym kontekście można interpretować jego słowa dotyczące pracy nauczyciela:

Jednym z poważniejszych problemów nauczycieli na całym świecie jest zbyt niski poziom szacunku społecznego dla ich ciężkiej pracy. W moich czasach szkolnych nauczyciele cieszyli się bardzo dużym respektem, ponieważ uważano, że to oni są kluczem do życiowych sukcesów. (…) Naprawdę dobry nauczyciel był i wciąż jest w stanie przemienić całe pokolenie, zainspirować ludzi do tego, żeby stawali się tak dobrymi jak tylko potrafią (zob. rozmowa z Philipem Zimbardo, Psychologia w szkole, 2013, nr 5, s. 7).

Program zaczyna się od omówienia z uczniami efektu biernego widza. „Na początku wyświetlamy krótki film. Wynajęta przez nas aktorka leży na schodach. Kamera przez pięć minut nagrywa sytuację. W tym czasie kobietę mija czterdzieści pięć osób i żadna nie próbuje jej pomóc! Po projekcji pytamy uczniów, dlaczego tak się stało, odpowiedzi są różne: „Ludzie nie dbają o siebie”, „Ludzie boją się”, „Ludzie są niedobrzy”, itd. Potem pytamy, co zrobiliby sami uczniowie. Oczywiście większość odpowiada, że natychmiast pomogłaby tej kobiecie. Teraz prezentujemy dalszy ciąg filmu. Ktoś wreszcie zdecydował się pomóc potrzebującej. Pytamy uczniów, dlaczego tak postąpił? Najczęściej pada odpowiedź: „Bo to dobry człowiek”. Prosimy też uczniów, żeby odpowiedzieli o swoich odczuciach, przemyśleniach. Potem tłumaczymy, że psychologia podaje pięć powodów, dla których ludzie nie pomagają w takich sytuacjach. A na koniec pytamy: „Wiecie już, co to jest efekt biernego widza. Co więc zrobilibyście, gdybyście zobaczyli w autobusie, że wasz kolega płacze?” (…). Zajęcia kończymy tak: „Teraz, kiedy macie tę wiedzę, kiedy wiecie, co zrobić, możecie dokonywać zmian społecznych. To wy macie być tymi, którzy zrobią coś pierwsi, bez oglądania się na innych”.

Pierwszą polską szkołą, która od 2013 r. realizuje autorski program inspirowany Projekt Bohaterskiej Wyobraźni, jest Zespół Szkół Społecznych w Kłodzku. Program nosi nazwę „Homo homini humanum est”. Nie jest to oryginalny, pełny projekt opracowany pod kierunkiem Zimbardo – jego wdrożenie wymagałoby szkoleń, co przekracza możliwości finansowe szkoły. Pani dyrektor i nauczyciele, zainspirowani lekturą wywiadu z Philipem Zimbardo, skontaktowali się z nim, prosząc o wsparcie merytoryczne i zgodę na wykorzystanie jego pomysłu:

W długim wywiadzie profesor Zimbardo opowiadał o wychowaniu do bohaterstwa, o Projekcie Heroicznej Wyobraźni, o przeciwdziałaniu złu we wszelkiej postaci. Uświadomiliśmy sobie, że przecież to właśnie robimy! Od początku działalności szkoły uczymy dzieci współczucia, tolerancji dla innych, obrony własnych wartości i poglądów, prowadzimy zajęcia warsztatowe z psychologiem, dotyczące empatii, organizujemy akcje charytatywne i bez medialnego rozgłosu wspomagamy najbardziej potrzebujących. Wprawdzie nigdy nie nazwaliśmy naszej pracy „wychowaniem do bohaterstwa”, ale po przeczytaniu kilku dodatkowych artykułów i po zapoznaniu się ze stroną Heroic Imagination Project stwierdziliśmy, że chcemy włączyć się w ten projekt, a wychowanie do bohaterstwa uczynić głównym elementem oficjalnego programu wychowawczego (Korolik, 2013).

Uczniowie szkoły podstawowej, gimnazjum i liceum biorą udział w tzw. treningach fitnessu społecznego. Polega on na wykonywaniu zadań rozwijających współczucie, wdzięczność, tolerancję, życzliwość i wrażliwość na cierpienie. Są one z założenia bardzo proste, np. powiedz komuś coś miłego, uśmiechnij się do innych, zapisz codziennie kilka dobrych doświadczeń i rzeczy, za które czujesz się wdzięczny. Wykonanie niektórych zadań może być jednak pracochłonne, np. znajdź w swoim otoczeniu osobę, której możesz udzielić pomocy: koledze w nauce, osobie niewidomej w zakupach. Podczas „tygodnia uśmiechu” każda klasa losuje inną, dla której przygotowuje w sekrecie coś wyjątkowego, np. krótki kabaret, koncert. Uczniowie uczestniczą w warsztatach dotyczących roli uśmiechu i komunikacji pozawerbalnej w wyrażaniu emocji. Odbywają się spotkania z psychologiem i lekarzem, którzy opowiadają o wpływie pozytywnych emocji, optymizmu i pesymizmu na psychikę i zdrowie.

Pytania kontrolne

1. Programy edukacji emocjonalnej można prowadzić na lekcjach wychowawczych i w ramach projektów międzyprzedmiotowych.

2. Wszystkie gry komputerowe wpływają negatywnie na rozwój dzieci.

3. Philip Zimbardo twierdzi, że każdy może zostać bohaterem.

4. W szkolnych działaniach teatralnych najważniejsze są efekt i sukces.